Spinałem się coraz mocniej po zamarzniętym wodospadzie gdy dotarłem
zobaczyłem już samą zieleń... poszedłem w stronę lasu. Przypadkowo
wpadłem w błoto...
-O w kojota!
Wytarłem łapę o trawę, nagle wyskoczył wilk który był wilkiem Chaosu... uderzył mnie tak że poleciałem na skałę.
-Wreszcie cię mam Legendo!
Wilk.
http://bialczynski.files.wordpress.com/2009/11/wilk-20080320093755.jpg
-Walka Czarnych Piorunów...
Powiedział.
-grrr.
Warczyliśmy na siebie i chodziliśmy w około. Wilk skoczył i zrobił
beczkę w locie zrobiłem salto w powietrzu i walnąłem go z całej siły że
poleciał. Wilk biegł na mnie znowu, zrobił wielki obrót i kopnął mnie że
poleciałem na drzewo....
-Koniec z tobą!
Zmienił się w wilka chaosu...
On jako Wilk Chaosu
http://fc01.deviantart.net/fs70/i/2012/147/e/7/demon_wolf_request_by_therockycrowe-d51ceaa.jpg
-Moja moc to krew...
Podniósł mnie telekinezą. I zaczął dusić, piana leciała mi z pyska...
-Kto tu ginie ten właśnie Legenda? Hahahahaha.
Nagle promień niebieski spadł na mnie...
Ja Legenda.
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsMWvlXwY49vYqsrbNNWffsnK6vDi7fDkNVN-o6SlvV6sl-N8XQMFWnMHXt0IW7MkxbJnPXESX4zi5dJ_hJ_CQzQdLaEWK2P9qP40kwWJFR6Q3t_E-j7vfl48l8SUPvtxPUYd1LZBEsBg/s1600/Narsha__s_Dance_by_Nanarc.png
Zionąłem ogniem i spaliłem wilkowi Chaosu głowe....
Wilk upadł nie żyjąc.
-Masz za swoje....
Poszedłem w kierunku lasu. nagle poczułem zapach watahy...
-Co mi tam...
Poszedłem i nagle zobaczyłem wilka o imieniu Demon.
-Ty to alfa tej watahy?...
Spytałem ponuro.
-Tak chcesz dołączyć?
Spytał.
-Ok....
KONIEC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz